poniedziałek, 29 lipca 2013

Rozdział II

Oczami Ally
***
Byłam smutna i nabuzowana przez tydzień. Aż do pewnej sytuacji, w której od dawna chciałam się znaleźć...
Sonic Boom: 8 września, 15:38
Rozwalił mi się nowy telefon. Znowu... Skitrałam już trzeci w tym roku, a nie ma jeszcze jesieni!
Słońce dość mocno przygrzewało, chmurki były pojedyncze i malutkie. Wkurzyłam się znowu na siebie.
- Ally, ogarnij się! Trzeci telefon rozwaliłaś! Jesteś taka głuuupia!!!
- Czy...coś ci się stało??
Podniosłam głowę do góry i zobaczyłam największe ciacho w Miami! No może nie licząc Austina. Czy ja powiedziałam...nie licząc Austina?? Coś jest ze mną nie tak...
- Czy coś ci się stało?? - powtórzył Dallas.
- A nic.. Ziemia upadła na telefon...to znaczy...telefon upadł mi na ziemię. Hehehe - wykrztusiłam z siebie i zarechotałam jak koza.
- Ohh, karta jest uszkodzona. Chcesz nowy telefon?
- Nie...nie trzeba! Chcę ciebie - powiedziałam w myślach. - Wiesz co, na prawdę by mi się przydał nowy chłopa...nowy telefon.
- O, to świetnie, bo wczoraj wróciłem do swojego ukochanego świata komórek i będziesz moją pierwszą klientką!
- Świetnie! Tylko żebyś ty nie upuścił telefonów, heheheh - znowu zaskrzeczałam.
Poszliśmy do jego starej nowej pracy. Stanął za barierką i spytał mnie:
- Dzień dobry, panno Dawson. Czy chciałaby pani kupić telefon?
Zastanowiłam się, po czym odpowiedziałam:
- Tak, Dallasie. Zastanawiam się nad takim dotykowym, HTC? Czy jak on się tam nazywa...
- Ooo, bardzo ci polecam Wildfire'a, ma doskonałe wyczucie dotyku i mały dodatek: trzy obudowy (niebieska, czerwona, fioletowa) i słuchawki.
- Bardzo ci dziękuję! Ile płacę? - zapytałam z ciekawością, bojąc się o uszczuplenie zadatku w moim portfelu.
- Tak ogólnie, to 499 zł.
Upuściłam torebkę z wrażenia.
- Że coo?
- No to! Ale czekaj, dodamy jeszcze promocję do ceny, i to, że jesteś pierwszą klientką, plus VAT i opłaty, to wychodzi...dokładnie 495 zł. 
- Ale promocja - burknęłam pod nosem.

Oczami Austina
***
Pobiegłem szybko do pokoju Ally, bo stamtąd słyszałem Deza. Faktycznie - mój szalony przyjaciel był tam już.
- Dez, musisz mnie wysłuchać!
- No mów..
- Ale to jest poważna sprawa...
- No dobra, już mów!
- Nie wiem, czy powinieniem...
- No stary, wyduś to z siebie!! - nakrzyczał na mnie.
Zamarłem z przestrachu przed mym przyjacielem.
- Wow, Dez. Ćwiczyłeś krzyki? - zapytałem.
- Oj, przestań, mów o co ci chodzi!
Nabrałem powietrza i powiedziałem:
- Podoba...
- ...Mi...
- Się...
- Kura? Delfin? Jaaa? Internet? - zgadywał mój nieznośny przyjaciel.
- Nie! Ally mi się podoba!! Rozumiesz to?
Dez zaczął wpatrywać się we mnie jak oparzony. Zamarł tak samo jak ja przed chwilą.
- Rozumiesz?!? Rozumiesz, co powiedziałem? ALLY!! MI!! SIĘ!! PODOBA!!!
- Stary...Chciałbym cię o coś zapytać...Lubisz delfiny płaskonose? - uśmiechnął się i poszedł po arbuzowy dżem.
- Nie pora na gadaninę o delfinach. PODOBA MI SIĘ ALLY, ROZUMIESZ?
- Że co, słucham?
Odwróciłem się z Dezem, i zobaczyłem Ally, czekającą na wyjaśnienia.
- No mów!

***
Koniec.
~ Feniks

6 komentarzy:

  1. O proszę, htc Wildfire - mój fonik ;3 :P
    Zaje... rozdział ;D
    Czekam na nexta ;3
    ~JulkaXD

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Superaśny!
    Pisz szybko nexta

    OdpowiedzUsuń
  4. Super !!!!!
    Czekam na next :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Superrr!!! Rozdział i w ogóle super rozdziały!!! czekam na kolejne rozdziały!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawie się zapowiada, też mam taki telefon jak Ally♥

    OdpowiedzUsuń